Wziął się

Wziął i się zaskrolował na śmierć. Całkiem. W definicji palca trzaskającego na stronie Wikipedii można znaleźć informację, że „już w warunkach normalnych pochewka ścięgnista kciuka ma lekkie przewężenie na wysokości trzeszczek. Położone w pochewce, ścięgno mięśnia zginacza długiego kciuka biegnie na tej wysokości w kanale kostno-ścięgnistym. Kanał ten jest dość ciasny i może powiększać swą objętość w bardzo niewielkim stopniu, uwypuklając się dłoniowo”. Uwypuklając się tak dłoniowo jest przekonany, że stanowi skutek przewlekłego skrolingu, a właściwie suwingu po ekraningu, przez bliżej nieokreślony czas.

Przyszedł okres raportowania. Jesteście zgubieni. You are lost. Tygodniowy czas pobytu przekroczył określony w standardach bhp czas lampienia się w niebieskie światło. Veto! Veto! A bo przecież Maja Zet pisze, że kiedyś patrząc na ten obrazek czuła, że nie było tak, jak było albo jak myślała, że było. Czuła. Teraz nie może być na tym obrazku, ponieważ przebywa tymczasowo, od 30 przeszło lat, poza jego obrazową rzeczywistością. Ale przecież duchowo jest, bo codziennie na grupie, w podgrupach bywają przecież i widzą co się zmieniło, a co wręcz nie zmieniło się, przeciwnie. Dlatego komentarz nr 1. Tutaj jest brzydko, a brzydko nie było. Z tego co pamiętam. Sięgamy do archiwum świadomości i wyciągamy obrazki. A – jak było za Niemca, B – jak było za Gierka, C – jak było jest, czyli jak jest i co widzimy. Nie to nie to to. Z lotu ptaka, tutaj tego nie widać. Zostawcie to, bo to ładne jest. Kto zrobił takie piękne zdjęcia Ludwikiem? Jakim Ludwikiem? Ludwikiem Dronem. A to ja. Działam pod czterema pseudonimami, aż w pięciu grupach. Zainspirowany serialem Wataha kupiłem Drona i robię nim zdjęcia wszędzie. Właśnie, a co z pozwoleniem na loty i co na to Gmina. Gmina funkcjonuje jako organ, a najlepsze organy robił u nas Lux. Lux pod pseudonimem Lux pisze, że z lotami nie ma nic wspólnego i Ludwik nie jest narzędziem używanym, czy też będącym w użyciu przez organ. STOP. Siódme wydanie periodyku Gruppen Pikczer w dekadach. Na okładce zbiorowe zdjęcie członków. Oczywiście grupy. W pierwszym rzędzie od lewej: Maria-(n?) Kowalski jako Mroczny(a) M., Stefan Kowalski jako Anna ZDolna, Ewa Kowalska jako Młoda Młódka. Sekwencyjnie, z częstotliwością co lat 10. Galeria nasze mordy w dekadach. Morda nr 1 – autorka ponad 300 komentarzy, wszystkie niekonstruktywne. Laur zwycięstwa. Morda nr 2 – na obrazku jakaś budowla, czyli morda z cegieł. Komentarzy ponad 400, a samych wpisów chyba z 14. A co tu tak a co tam tak, a po co tak, a za moich czasów to tak, a jak on był to tak, a jakby wrócił to tak, a dlaczego oni tak, a przez niego to my teraz tak, a nie było mnie pół dnia i tu już tak, a hahahaha jak fajnie tak, a kiedy w realu tak, a te sklepy to nie tak. Morda nr 3 – cichy wielbiciel, obserwator, czekający na swój wymarzony komentarz. Siedzący jak u Hitchcocka. Pisze z rzadka, ale skutecznie. Najbardziej oblepiony emotmordami i kciukami zdrowymi, nietrzaskającymi sterczącymi do góry jak po niebieskich tabletkach w ilościach nieprzeciętnych nawet w tak dużej grupie. Pazerny, chociaż lampienie wystarczy, w końcu się doczeka. Kolejny raz. Upajanie statystyką.

W bekgrandzie las mord ukrytych za obrazkami. Pseudonimy ładne, nowe, cudowne. Coraz więcej.

Didaskalia.

Biurko. Już od pięciu godzin siedzi i się patrzy. Przez okno czasami też. W sumie to niewiele się zmienia. Profil działa w sumie już od siedmiu lat. Przez okno nawet czasami przy ładnej pogodzie widać góry. Wychodzą. Od tyłu. Ogranicza je lekko siedzenie, ale w końcu się wypiętrzą. Najwyższym szczytem jest Varices haemorrhoidales. Na szczęście to się już leczy. Jest maść i są czopki. Zażyć po wypiętrzeniu. Kciuki trzaskające leczy się również. Reszty raczej nie…

P.S.

Nazwisko(a) Kowalski(a) użyte oczywiście konfabulacyjnie.

Dodaj komentarz