Tuż przed moimi urodzinami, wczesnym październikiem, otrzymałem jakże dziwną przesyłkę. Zaadresowana na miejsce mojej pracy z nadawcą enigmatycznym, lekko. Maciej Korbowa, Antałówka 6, Zakopane. Tyle o nadawcy. Czyż nie ciekawie?
Moja witkacowska miłość jest wielka. Przekracza wszelkie granice, czasu i przestrzeni. Macieju z „Witkiewiczówki”, Profesorze, no i szalony Adamie… stokrotne dzięki. Licząc na spotkanie pozdrawiam Was z lasu. Lubicie go przecież tak bardzo. Góry też są.
Wasz Tomasz. Także Marta i Bellatrix.
